Recenzja filmu

Królestwo (2007)
Peter Berg
Jamie Foxx
Jennifer Garner

Arabskie igraszki

Stary, dobry thriller sensacyjny bez niespodzianek i fabularnych eksperymentów. W sam raz na chwilę oddechu przed szaleństwem Walentynek.
Wojna z terroryzmem, okupacja Iraku, ropa naftowa - oto słowa klucze, którymi żyje aktualnie świat. Nic zatem dziwnego, iż również Hollywood stara się ten trend wykorzystać. Jednak w przypadku "Królestwa" są one jedynie sztafażem, za którym nie kryje się żadna głębsza analiza problemu. Mamy za to stary, dobry thriller kryminalny w nieco tylko bardziej egzotycznych dekoracjach. W zamkniętym osiedlu amerykańskim w Arabii Saudyjskiej dochodzi do masakry. Dopracowany do perfekcji plan terrorystów kończy się śmiercią setki osób i jeszcze dłuższą listą rannych. Ponieważ jednak Arabia Saudyjska jest sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, władze amerykańskie, nie chcąc zaogniać sytuacji, postanawiają odstąpić od własnego śledztwa. Z tym nie może pogodzić się jeden z agentów FBI, którego przyjaciel zginął w zamachu. Wykorzystuje swoje kontakty i w rezultacie grupa czworga agentów zostaje wysłana na miejsce tragedii. Specjaliści muszą nie tylko rozwikłać zagadkę tego, kto stoi za zamachem, lecz także przezwyciężyć wrogość lokalnych oficjeli i stróżów prawa. Rozpoczyna się typowa przepychanka i gra w kotka i myszkę. Znakomita czołówka, w pigułce opowiadająca ostatnie sto lat Arabii Saudyjskiej, sugeruje, iż widzów czeka soczysty thriller polityczny, dzięki któremu wgryziemy się w brudną politykę międzynarodową, gdzie pieniądze i władza są ważniejsze niż honor i demokracja. Niestety kolejne minuty szybko pozbawiają nas złudzeń. "Królestwo" tak naprawdę mogłoby się wydarzyć wszędzie: w amazońskiej dżungli, gdzie przeciwnikiem byłby narkotykowy kartel, bądź też w slumsach Los Angeles, gdzie wrogiem byłby agresywny gang. Film Petera Berga to w gruncie rzeczy rozbudowany odcinek jednego z licznych seriali sensacyjnych, jakie można oglądać w telewizji. To, co wyróżnia obraz na plus w porównaniu z "Kryminalnymi zagadkami Las Vegas" czy "Wzorem", to znacznie bardziej spektakularne sekwencje akcji i lepsze nazwiska w obsadzie (z Jamiem Foxxem na czele). Osoby lubiące tego rodzaju kino, będą zadowolone, ponieważ Berg nie próbuje żadnych eksperymentów. Zarówno fabuła jak i realizacja są standardowe tak, że widz doskonale wie czego się spodziewać i jak reagować. Bez kontrowersji, bez próżnych ozdobników. "Królestwo" to drugi film w karierze scenarzysty Matthew Michaela Carnahana. Choć jest to pozycja solidna, nie wyjaśnia jakim cudem Carnahan stał się w tej chwili jednym z najbardziej rozchwytywanych scenarzystów w Hollywood. Obsada aktorska radzi sobie dobrze, lecz rzecz jasna w tego rodzaju filmie ich rola jest mocno ograniczona, a zatem trudno tutaj mówić o popisach talentu. Koniec końców "Królestwo" Berga broni się jako rasowe kino sensacyjne, lecz nie wyróżniająca się niczym na tle wielu innych podobnych pozycji. W przedwalentynkowym sezonie może to być miła odmiana, zwłaszcza dla męskiej części widowni.
1 10
Moja ocena:
6
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Hollywood już na całego krytykuje politykę zagraniczną ekipy George W. Busha. Społeczeństwo ma dość... czytaj więcej
Amerykańska baza w Arabii Saudyjskiej. Na małym boisku odbywa się mecz softballu. Rodzice kibicują swoim... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones